czwartek, 17 grudnia 2015

Sałatka z serem pleśniowym lazur

Ostatnio w moim menu królują sałatki, stąd kilka najbliższych postów będzie właśnie z takimi przepisami! Dziś polecam Wam banalnie prostą i bardzo szybka w przygotowaniu sałatkę z serem lazur!




Składniki:

1. Rukola
2. Ser pleśniowy lazur
3. Zielone winogrona
4. Pestki dyni
5. Sos pomarańczowy 




Sposób przygotowania:

Wystarczy wymieszać składniki ;)
Ser kroimy w grubszą kostkę a winogrona kroimy na połówki. Prażymy na patelni pestki dyni, którymi posypujemy całość oraz polewamy 2 łyżkami gotowego sosu(można go kupić w tesco). 





Smacznego! :)





niedziela, 13 grudnia 2015

Sałatka z krewetkami





Składniki:

1. Rukola
2. Szpinak baby
3. Awokado
4. Pomidorki koktajlowe
5. Krewetki
6. Pestki dyni
7. Kiełki rzodkiewki
8. Jogurt naturalny
9. Majonez
10. Czosnek
11. Cytryna
12. Przyprawy: sól, pieprz

Sposób przygotowania:

W misce wymieszać młody szpinak z rukolą, na niej ułożyć przekrojone na pół pomidorki oraz pokrojone w plastry awokado. Całość posypać kiełkami. 



Na patelni rozgrzać masło i smażyć krótko krewetki wraz z posiekanym jednym ząbkiem czosnku, na koniec lekko skropić sokiem z cytryny i doprawić solą i pieprzem. Do sałatki dodać gorące krewetki, polać sosem oraz posypać prażoną dynią.





Sos:
2 łyżki majonezu wymieszać z 2 łyżkami jogurtu naturalnego, dodać posiekany 1 ząbek czosnku oraz łyżeczkę soku z cytryny. Doprawić solą i pieprzem.



Smacznego!:)


poniedziałek, 16 listopada 2015

Naleśniki z białym serem i miętą

Chyba zbyt rzadko robiłam naleśniki... ale po wakacjach to się zmieniło! Dzięki Graham!

Graham to mąż mojej kuzynki z Kanady, który uwielbia naleśniki i specjalnie dla niego wraz z Olą i Prytą przygotowałyśmy całą stertę naleśników. Z przeróżnymi dodatkami, jakie tylko były dostępne w Tajlandii.. 
tak... to spotkanie było jeszcze bardziej nietypowe z najcudowniejszymi osobami z kilku miejsc na Ziemi.. 
Po pierwsze z moją kochaną Olą towarzyszką tegorocznych wojaży po Azji!
Prytą- przewspaniałą Indonezyjką, z którą zaprzyjaźniłam się dwa lata temu w czasie moich praktyk w Indonezji 
no i oczywiście z Romą i Grahamem z Kanady! 
A wszystko miało miejsce na Phuket w Tajlandii!!! Było cudownie, jeszcze raz z tego miejsca bardzo Wam dziękuję za ten cudowny czas! :*

Tak to bywa, że często nie doceniamy tego co znajduje się blisko nas.. tak samo było w mojej kuchni z naleśnikami, musiałam polecieć do Tajlandii i nasłuchać się od Grahama jakie to one  są pyszne i cudowne, a żeby wróciły do mojej kuchni.. przyznam szczerze, że od powrotu przygotowywałam je już kilka razy i za każdym razem znikają z talerza baaaardzo szybko.. i chyba już wiem z kim Graham będzie konkurował, "kto zje więcej naleśników w krótszym czasie..." Roma przygotuj go lepiej bo Sebastian ostro trenuje! ;) 


Tym razem postanowiłam przygotować je z białym twarogiem i miętą, tak samo jak robiła je moja prababcia... 
W Tajlandii zaś królowały naleśniki z bananem i  czekoladą kokosową! Czekoladę przygotowywałam sama rozpuszczając mleczną czekoladę w mleku kokosowym! Jest na prawdę pyszna potwierdają to Kanadyjczycy, Indonezyjka noo i Polki! :P

Składniki:
1. Szklanka mąki ( ja użyłam razowej)
2. Szklanka mleka ( użyłam 0%)
3. jajko 1 sztuka
4. biały chudy ser
5. świeża mięta
6. szczypta soli
7. łyżka jogurtu naturanego
8. ksylitol do smaku (zamiast cukru)




Sposób przygotowania:




Mleko, mąkę i jajko wymieszać na dokładną masę. Dodać szyptę soli i łyżeczkę ksylitolu. 
Następnie smażyć na średnim ogniu z obu stron, tak aby się zarumieniły.





Posiekać miętę i wymieszać z twarogiem i łyżką jogurtu.






Farsz zawinąć w naleśniki i podawać na ciepło lub na zimno.




Smacznego!:)

czwartek, 15 października 2015

Khao klook kapi

Przyszedł czas na moje "nowe" ulubione tajskie danie! Ostatnim razem gdy odwiedzałam Tajlandie, całymi dniami mogłam zajadać się pad thai'em. Tym razem dzięki mojej kuzynce, poznałam zupełnie inne tajskie smaki! Moim numerem jeden zostało danie o bardzo skomplikowanej nazwie "Khao klook kapi". Na pierwszy babski wieczór po moim powrocie, postanowiłam przygotować właśnie tą potrawę! Oczywiście nie było to takie samo danie, ponieważ przygotowywałam je jak zwykle z pamięci bez przepisu- tak aby smak był podobny! Najbardziej pdooba mi się w tym daniu, to, że wszystkie składniki potrawy podawane są  oddzielnie i każdy może wymieszać  je  sam na talerzu.:)



Składniki:

1. Wołowina 500g

2. Czerwona cebula (1,5)
3. Zielony ogórek (1)
4. Papryka czerwona (2 małe lub jedna duża)
5. Marchewka (2)
6. Ryż
7. Jajo (2)
8. Przyprawy: papryka chilli, słodka wędzona papryka, bazylia, oregano, pieprz, sól (dodałam także słodki gęsty sos sojowy, który przywiozłam z Japonii)
9. Olej arachidowy
10. Kostka rosołowa lub bulion wołowy

Sposób przygotowania:

Rozgrzać olej arachidowy i zeszklić w nim pokrojoną w kostkę cebulę. Dodać ryż, przyprawić solą i mieloną papryką chilli, podlać bulionem. Gotować pod przykryciem około40 minut.








Po uzyskaniu miękkiego ryżu dodać jedno jajko, tak aby skleić go jeszcze bardziej. (im bardziej klejący ryż orzymamy, tym łatwiej będzie go można zjeść przy użyciu pałeczek ;))



Mięso mielone smażyć doprawiając bazylią, oregano, ostrą papryką oraz słodką papryką wędzoną. Do smaku dodać gęstego słodkiego sosu sojowego.




Jajka ubić widelcem i usmażyć mini omlety. Zwijać je w rulon i pokroić w paski.




Pozostałe składniki pokroić: marchew, paprykę i ogórka w słupki a cebulę w piórka.




Smacznego!:)





środa, 7 października 2015

Mule w sosie pomidorowym

Korzystając z rzadkiej okazji jaką jest zdobycie świeżych owoców morza w sieciówkach, rzuciłam się na  mule z Lidla 
i postanowiłam przygotować romantyczną kolację..;) W swoim daniu postanowiłam wykorzystać przygotowany wcześniej przez moją Mamę sos pomidorowo bazyliowy (przepis był już kiedyś na blogu, także zainteresowanych zapraszam do lektury---> http://inspired-by-travels.blogspot.com/2014/02/gotowanie-z-mama.html?view=flipcard)

Składniki:
1. mule 1 kg
2. mała cebula
3. czosnek 3 ząbki
4. pół szklanki białego wina
5. słoiczek sosu pomidorowego z bazylią
6. masło
7. przyprawy: ostra papryka, sól, pieprz
8. makaron pełnoziarnisty



Sposób przygotowania:




Mule dokładnie myjemy i wybieramy wyłącznie zamknięte lub zamykające się pod wpływem uderzenia, np. o kuchenny blat (pozostałe są nieświeże i należy je wyrzucić)




Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na 2 łyżkach masła.






Następnie  wrzucamy mule, smażymy je ok 5 minut, wlewamy 0,5 szklanki białego wina oraz dodajemy sos pomidorowo bazyliowy. 





Całość doprawiamy czosnkiem, papryką, pieprzem i solą.
W oddzielnym naczyniu gotujemy makaron al dente. Po jego ugotowaniu wrzucamy go do naczynia z sosem i wszystko razem mieszamy.




Smacznego! :)


piątek, 11 września 2015

Mango sticky rice

Nie wiem jak to możliwe, że będąc dwa lata temu w Tajlandii nie spróbowałam mango sticky rice! 
W tym roku moje zwiedzanie Tajlandii było nieco inne.. Tym razem odwiedzałam mniej turystyczne miejsca. Spędziłam prawie dwa tygodnie u mojej kuzynki, która mieszka teraz na Phuket i to dzięki niej miałam okazję zobaczyć prawdziwe tajskie życie.(dziękuję Roma! :*) Mnie w przeciwieńtwie do większości turystów,  Phuket w ogóle nie kojarzy się z imprezową wyspą. Mieszkałam w typowej tajskiej dzielnicy wśród tubylców, jeździłam skuterem tak jak oni, (dziękuję Olu mój najwspanialszy szoferze :D) odwiedziłam typową tajską wioskę, jadłam w knajpce prowadzonej przez tajską rodzinę, gdzie wszystko było świeżo przygotowywane, a  ceny dużych porcji nie przekraczały 5 złotych! No i oczywiście odwiedzałyśmy tajskie targowiska z najwspanialszym jedzeniem, gdzie pierwszy raz w życiu spróbowałam mango sticky rice! Zdecydowanie była to miłość od pierwszgo (,,hmm) ZJEDZENIA! Od tej pory jadłam je za każdym razem jak tylko spotkałam je na swojej drodze! 
Dlatego dzisiaj postanowiłam spróbować odzwierciedlić to danie w Polsce i muszę przyznać, że wyszło prawie tak samo dobre jak to z targowiska! ;)

Składniki:
1. Szklanka ryżu
2. Puszka mleka kokosowego
3. 3 łyżki cukru trzcinowego
4. 1,5 mango
5. Szczypta soli




Sposób przygotowania:

Najtrudniejsze z całego dania jest przygotowanie ryżu, być może dlatego, że ja użyłam zwykłego długoziarnistego.. na pewno jeszcze nie raz będę przygotowywać mango sticky rice, używając innego ryżu.
Ryż należy dokłądnie wypłukać, zalać wodą i pozostawić na 2h. Natępnie gotować na parze przez około 40 minut, tak aby był miękki i lepki.





Trzy łyżki cukru trzcinowego wsypujemy do garnka i rozpuszczamy, następnie dodajemy puszkę mleka i szczyptę soli.





Po przygotowaniu ryżu zalewamy go połową sosu i odstawiamy na ok 15-20 minut i kroimy mango w paseczki.






Do miseczek wykładamy ryż, układamy na nim pokrojone mango i na wierzchu polewamy resztą sosu.




Smacznego! :)